• TEKSTY PIEŚNI I PIOSENEK

        • HYMN SZKOŁY

          1. Na skraju Puszczy Zielonki, co w Wielkopolsce wyrasta, jest szkoła stara wesoła, gdzie mądry uczeń dorasta.

          Ref. To podstawówka w Kicinie, najlepsza szkoła na  świecie. Na fundamentach tej szkoły daleko w życiu zajdziecie.

          1. Złączyły nas szkolne mury, przeżyty czas, wspólne cele, codziennie świat odkrywamy, ciekawi nas w nim tak wiele.

          Ref. To podstawówka…

          1. Tu, w szkole życie poznamy, przyjaźni smak, czas przygody i tylko w niej się dowiemy czym różnią się krople wody.

          Ref. To podstawówka…

          1. Choć różnią nas ideały, pogodzić trudno jest wszystkie, lecz Cieszkowskiego idee, na zawsze będą nam bliskie.

          Ref. To podstawówka…

           


          ROTA

          1. Nie rzucim ziemi, skąd nasz ród, 
          Nie damy pogrześć mowy. 
          Polski my naród polski ród, 
          Królewski szczep Piastowy.
          Nie damy by nas zgnębił wróg. 
          (Tak nam dopomóż Bóg x2) 

          2. Do krwi ostatniej kropli z żył
          Bronić będziemy ducha, 
          Aż się rozpadnie w proch i pył 
          Krzyżacka zawierucha. 
          Twierdzą nam będzie każdy próg. 
          (Tak nam dopomóż Bóg x2) 

          3. Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz
          Ni dzieci nam germanił 
          Orężny stanie hufiec nasz,
          Duch bedzie nam hetmanił. 
          Pójdziem gdy zabrzmi złoty róg. 
          (Tak nam dopomóż Bog x2)

          4. Nie damy miana Polski zgnieść. 
          Nie pójdziem żywo w trumnę.
          Na Polski imię, na Jej cześć,
          Podnosim czoła dumne.
          Odzyska ziemi dziadów wnuk.
          (Tak na dopomóż Bóg x2)

           


          Pierwsza Brygada

           

          Legiony to żołnierska nuta,

          Legiony to ofiarny stos,
          Legiony to żołnierska buta,
          Legiony to straceńców los.

           

          My, Pierwsza Brygada,
          Strzelecka gromada,
          Na stos rzuciliśmy swój życia los,
          Na stos, na stos.

           

          O ileż męk, ileż cierpienia,
          O ileż krwi, wylanych łez.
          Pomimo to - nie ma zwątpienia,
          Dodawał sił - wędrówki kres.

           

          My, Pierwsza Brygada...

          Mówili żeśmy stumanieni,
          Nie wierząc nam, że chcieć to móc.
          Leliśmy krew osamotnieni,
          A z nami był nasz drogi wódz!

          My, Pierwsza Brygada..


           

          Przybyli ułani pod okienko

           

          Przybyli ułani pod okienko
          Stukają, pukają - puść panienko
          Stukają, pukają - puść panienko

           

          O Jezu, a cóż to za wojacy
          O Jezu, a cóż to za wojacy
          Otwieraj, nie bój się - my Polacy
          Otwieraj, nie bój się - my Polacy

           

          Przyszliśmy napoić nasze konie
          Za nami piechoty całe błonie
          Za nami piechoty całe błonie
          Przyszliśmy napoić nasze konie

           


           

          Ziemia, zielona wyspa

          Nie warto mieszkać na Marsie,
          Nie warto mieszkać na Wenus.
          Na Ziemi jest życie ciekawsze,
          Powtarzam to każdemu.

          Ref.
          Bo Ziemia to wyspa , to wyspa zielona,
          Wśród innych dalekich planet.
          To dom jest dla ludzi, dla ludzi i zwierząt,
          Więc musi być bardzo zadbany.

          Chcę poznać życie delfinów
          I wiedzieć co piszczy w trawie.
          Zachwycać się lotem motyla
          I z kotem móc się bawić.

          Ref.
          Bo Ziemia to wyspa , to wyspa zielona,
          Wśród innych dalekich planet.
          To dom jest dla ludzi, dla ludzi i zwierząt,
          Więc musi być bardzo zadbany.

          Posadźmy kwiatów tysiące.
          Posadźmy krzewy i drzewa,
          Niech z nieba uśmiecha się słońce,
          Pozwólmy ptakom śpiewać.

          Ref.
          Bo Ziemia to wyspa , to wyspa zielona,
          Wśród innych dalekich planet.
          To dom jest dla ludzi, dla ludzi i zwierząt,
          Więc musi być bardzo zadbany.


          Czerwone jabłuszko przekrojone na krzyż
          Czemu ty dziewczyno krzywo na mnie patrzysz ?

          Ref:
          Gęsi za wodą,
          kaczki za wodą,
          uciekaj dziewczyno
          bo Cię pobodą,
          ja Ci buzi dam,
          ty Mi buzi dasz,
          ja Cię nie wydam,
          ty Mnie nie wydasz.

          Mazurek mazureczek,
          Oberek obereczek,
          Kujawiak kujawiaczek,
          Chodźże Maryś,
          Chodźże choć , choć

          Czerwone jabłuszko
          po ziemi się toczy,
          Tego chłopca kocham,
          co ma czarne oczy.

          Gęsi za wodą,
          kaczki za wodą,
          uciekaj dziewczyno
          bo Cię pobodą,
          ja Ci buzi dam,
          ty Mi buzi dasz,
          ja Cię nie wydam,
          ty Mnie nie wydasz.

          Mazurek mazureczek,
          Oberek obereczek,
          Kujawiak kujawiaczek,
          Chodźże Maryś,
          Chodźże choć , choć

          Żebym ja wiedziała,
          żeś ty chłopak stały.
          To by moje oczy,
          za tobą patrzały.

          Gęsi za wodą,
          kaczki za wodą,
          uciekaj dziewczyno
          bo Cię pobodą,
          ja Ci buzi dam,
          ty Mi buzi dasz,
          ja Cię nie wydam,
          ty Mnie nie wydasz.

          Mazurek mazureczek,
          Oberek obereczek,
          Kujawiak kujawiaczek,
          Chodźże Maryś,
          Chodźże choć , choć


           


          Płonie ognisko i szumią knieje
          Drużynowy jest wśród nas  
          Opowiada starodawne dzieje
          Bohaterski wskrzesza czas


          O rycerstwie spod kresowych stanic  
          O obrońcach naszych polskich granic  
          A ponad nami wiatr szumny wieje  
          I dębowy huczy las  


          Już do odwrotu głos trąbki wzywa
          Alarmując ze wszech stron
          Staje wiara w ordynku szczęśliwa
          Serca biją w zgodny ton


          Każda twarz się uniesieniem płoni
          Każdy laskę krzepko dzierży w dłoni
          A z młodzieńczej się piersi wyrywa
          Pieśń potężna, pieśń jak dzwon


          Zgasło ognisko i szumią drzewa
          Spojrzyj weń ostatni raz
          Niech ci w duszy radośnie zaśpiewa
          Że na zawsze łączą nas

           


          Więc chodź, pomaluj mi życie,
           

          Piszesz mi w liście, że kiedy pada,
          Kiedy nasturcje na deszczu mokną,
          Siadasz przy stole, wyjmujesz farby
          I kolorowe otwierasz okno.

          Trawy i drzewa są takie szare,
          Barwę popiołu przybrały nieba.
          W ciszy tak smutno, szepce zegarek
          O czasie, co mi go nie potrzeba.

          Więc chodź, pomaluj mój świat
          Na żółto i na niebiesko,
          Niech na niebie stanie tęcza
          Malowana twoją kredką.

          Więc chodź, pomaluj mi życie,
          Niech świat mój się zarumieni,
          Niech mi zalśni w pełnym słońcu,
          Kolorami całej ziemi.

          Za siódmą górą, za siódmą rzeką,
          Twoje sny zamieniasz na pejzaże.
          Niebem się wlecze wyblakłe słońce,
          Oświetla ludzkie wyblakłe twarze.

          Więc chodź, pomaluj mój świat
          Na żółto i na niebiesko,
          Niech na niebie stanie tęcza
          Malowana twoją kredką.

          Więc chodź, pomaluj mi życie,
          Niech świat mój się zarumieni,
          Niech mi zalśni w pełnym słońcu,
          Kolorami całej ziemi. (3x)

           

           tekst piosenki:  Więc chodź, pomaluj mój świat

           

           


           

          Ważne są tylko te dni których jeszcze nie znamy

           

          Tyle było dni do utraty sił
          Do utraty tchu tyle było chwil
          Gdy żałujesz tych , z których nie masz nic
          Jedno warto znać , jedno tylko wiedz , że

          Ważne są tylko te dni których jeszcze nie znamy
          Ważnych jest kilka tych chwil , tych na które czekamy

          Pewien znany ktoś , kto miał dom i sad
          Zgubił nagle sens i w złe kręgi wpadł
          Choć majątek prysł , on nie stoczył się
          Wytłumaczyć umiał sobie wtedy właśnie że

          Ważne są tylko te dni , których jeszcze nie znamy
          Ważnych jest kilka tych chwil , tych na które czekamy

          Jak rozpoznać ludzi , których już nie znamy ?
          Jak pozbierać myśli z tych nie poskładanych?
          Jak oddzielić nagle serce od rozumu?
          Jak usłyszeć siebie pośród śpiewu tłumu?

          Jak rozpoznać ludzi , których już nie znamy?
          Jak pozbierać myśli z tych nie poskładanych?
          Jak odnaleźć nagle radość i nadzieję ?

          Odpowiedzi szukaj , czasu jest tak wiele ...

          Ważne są tylko te dni , których jeszcze nie znamy
          Ważnych jest kilka tych chwil na które czekamy .

           


           

          Odpowie ci wiatr

           

          Przez ile dróg musi przejść każdy z nas
          By móc człowiekiem się stać?
          Przez ile mórz lecieć ma biały ptak,
          Nim w końcu opadnie na piach?


          Odpowie ci wiatr wiejący przez świat
          Odpowie ci bracie tylko wiatr.

          Przez ile lat przetrwa ten górny szczyt,
          Nim deszcz go na mórz zniesie dno?
          Przez ile ksiąg pisze się ludzki byt,
          Nim wolność w nim wpisze ktoś?


          Odpowie ci wiatr wiejący przez świat
          Odpowie ci bracie tylko wiatr.

          Przez ile lat ludzie giąć będą kark,
          Nie wiedząc, że niebo jest tuż?
          Przez ile łez, ile bólu i skarg,
          Przejść trzeba i przeszło się już?

          Odpowie ci wiatr wiejący przez świat,
          Odpowie ci bracie tylko wiatr.
          Odpowie ci wiatr wiejący przez świat,
          I ty swą odpowiedź rzuć na wiatr.

           


          Dzwonki sań

          1.Poprzez białe drogi,z mrozem za pan brat,
          Pędzą nasze sanie szybkie niby wiatr.
          Biegnij,koniu wrony,przez uśpiony las,
          My wieziemy świerk zielony i śpiewamy tak:

           

          Refren:

          Pada śnieg,pada śnieg,dzwonią dzwonki sań.
          Co za radość, gdy saniami można jechać w dal,
          Pada śnieg,pada śnieg,dzwonią dzwonki sań,
          A za nami i przed nami wiruje tyle gwiazd.

          2.Biegniesz biała drogo,nie wiadomo jak
          Nie ma tu nikogo,kto by znaczył ślad.
          Tylko nasze sanie,tylko szybki koń,
          Tylko dzwonki roześmiane i piosenki ton.

          Refren:
          Pada śnieg,pada śnieg,dzwonią dzwonki sań.
          Co za radość, gdy saniami można jechać w dal,
          Pada śnieg,pada śnieg,dzwonią dzwonki sań,
          A za nami i przed nami wiruje tyle gwiazd.


          Wojenko, wojenko...

          Wojenko, wojenko, cóżeś ty za pani,
          Że za tobą idą, że za tobą idą
          Chłopcy malowani?

          Chłopcy malowani, sami wybierani,
          Wojenko, wojenko, wojenko, wojenko,
          Cóżeś ty za pani?

          Na wojence ładnie, kto Boga uprosi,
          Żołnierze strzelają, żołnierze strzelają,
          Pan Bóg kule nosi.

          Maszeruje wiara, pot się krwawy leje,
          Raz dwa stąpaj bracie, raz dwa stąpaj bracie,
          Bo tak Polska grzeje.

          Wojenko, wojenko, co za moc jest w tobie?
          Kogo ty pokochasz, kogo ty pokochasz
          W zimnym leży grobie.

          Ten już w grobie leży z dala od rodziny,
          A za nim pozostał, a za nim pozostał
          Cichy płacz dziewczyny.                      

           


          Ułani ułani malowane dzieci 

           

          Niejedna panienka za wami poleci.

          Hej, hej, ułani, malowane dzieci,

          Niejedna panienka za wami poleci.

          Ref. Hej, hej. ułani, malowane dzieci,

           

          Od wioski do wioski, od miasta do miasta.

          Kocha dziś ułana już każda niewiasta,

           

          Niejedna panienka za wami poleci.

          Hej, hej, ułani, malowane dzieci,

          Niejedna panienka za wami poleci.

          Ref. Hej, hej. ułani, malowane dzieci,

           

          Wszystkie dla ułanów oddałyby życie.

          Kochają i panny, ale bardziej skrycie

           

          Niejedna panienka za wami poleci.

          Hej, hej, ułani, malowane dzieci,

          Niejedna panienka za wami poleci.

          Ref. Hej, hej. ułani, malowane dzieci,

           

          Zobaczy ułana, kochać by gotowa.

          Niejedna panienka i niejedna wdowa,

           

          Niejedna panienka za wami poleci.

          Hej, hej, ułani, malowane dzieci,

          Niejedna panienka za wami poleci.

          Ref. Hej, hej. ułani, malowane dzieci,

           

          Gdzie by nie kochały ułana mężatki.

          Nie ma takiej wioski, nie ma takiej chatki,

           


          Rozszumiały się wierzby płaczące

           

          Rozszumiały się wierzby płaczące,
          Rozpłakała się dziewczyna w głos,
          Od łez oczy podniosła błyszczące,
          Na żołnierski, na twardy życia los.

          Nie szumcie, wierzby, nam,
          Żalu, co serce rwie,
          Nie płacz, dziewczyno ma,
          Bo w partyzantce nie jest źle.
          Do tańca grają nam
          Granaty, wisów szczęk,
          Śmierć kosi niby łan,
          Lecz my nie znamy, co to lęk.

          Błoto, deszcz czy słoneczna spiekota,
          Wszędzie słychać miarowy, równy krok,
          To maszeruje leśna piechota,
          Śpiew na ustach, spokojna twarz, twardy wzrok.

          Nie szumcie, wierzby....

          I choć droga się nasza nie kończy,
          Choć nie wiemy, gdzie wędrówki kres,
          Ale pewni jesteśmy zwycięstwa,
          Bo przelano już tyle krwi i łez.

          Nie szumcie, wierzby.... 

           


          Pierwsza kadrowa

          Oj da, ...

          A więc piersi naprzód podniesiona głowa
          Bośmy przecież Pierwsza Kompania Kadrowa

          Oj da, ...

          A gdy się szczęśliwie zakończy powstanie
          To Pierwsza Kadrowa gwardyją zostanie

          Oj da, ...

          Chociaż w butach dziury, na mundurach łaty
          To Pierwsza Kadrowa pójdzie na armaty

          Oj da, ...

          Chociaż do Warszawy mamy długą drogę
          Przecież jednak dojdziem, byle by iść w nogę

          Oj da, ...

          I ruszył Piłsudski z wojskiem na Warszawę
          Sprawił moskalowi weselisko krwawe

          Oj da, oj da dana, wojenko kochana
          Nie masz to jak pierwsza, nie - oj nie!

          Raduje się serce, raduje się dusza
          Gdy Pierwsza Kadrowa na wojenkę rusza

           


           

          Białe róże

           

          Przeszło lato, jesień, zima już
          Gdy z wojenki wrócisz do dziewczyny swej
          Cóż ci teraz dam Jasieńku, hej
          Gdy z wojenki wrócisz do dziewczyny swej
          Cóż ci teraz dam Jasieńku, hej
          Już przekwitły pąki białych róż

          Poand stepem nieprzejrzana mgła
          Wiatr w burzanach cichuteńko gra
          Przyszła zima, opadł róży kwiat
          Poszedł w świat Jasieńko, zginął po nim ślad
          Przyszła zima, opadł róży kwiat
          Poszedł w świat Jasieńko, zginął po nim ślad

          Kładłam ci ja idącemu w bój,
          Białą różę na karabin twój,
          Nimeś odszedł, mój Jasieńku, stąd,
          Nimeś próg przestąpił, kwiat na ziemi zwiądł.

          Rozkwitały pąki białych róż
          Wróć Jasieńku z tej wojenki, wróć
          Wróć, ucałuj jak za dawnych lat
          Dam ci za to róży najpiękniejszy kwiat
          Wróć, ucałuj jak za dawnych lat
          Dam ci za to róży najpiękniejszy kwiat

           


          Hej sokoły

          Hej, hej,...

          Ona jedna tam została
          Jaskółeczka moja, moja mała
          A ja tutaj w obce stronie
          Dniem i nocą tęsknie do niej

          Hej, hej,...

          Żal, żal za dziewczyną
          Za zieloną Ukrainą
          Żal, żal, serce płacze
          Już cię więcej nie zobaczę

          Hej, hej, hej sokoły
          Omijajcie góry, lasy pola, doły
          Dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku
          Mój stepowy skowroneczku
          Hej, hej, hej sokoły
          Omijajcie góry, lasy, pola, doły
          Dzwoń, dzwoń, dzwoń dzwoneczku
          Mój stepowy dzwoń, dzwoń, dzwoń!

           

          Hej tam gdzieś znad czarnej wody
          Wsiada na koń kozak młody
          Czule żegna się z dziewczyną
          Jeszcze czulej z Ukrainą

           


          Maszerują strzelcy

          Nie noszą lampasów, lecz szary ich strój,
          nie noszą ni srebra, ni złota,
          lecz w pierwszym szeregu podąża na bój
          piechota, ta szara piechota.

          Maszerują strzelcy, maszerują,
          karabiny błyszczą, szary strój,
          a przed nimi drzewa salutują,
          bo za naszą Polskę idą w bój.

          Idą, a w słońcu kołysze się stal,
          dziewczęta zerkają zza płota,
          a oczy ich dumnie utkwione są w dal...
          Piechota, ta szara piechota!

          Maszerują strzelcy, maszerują...

          Nie grają im surmy, nie huczy im róg,
          a śmierć im pod stopy się miota,
          lecz w pierwszym szeregu podąża na bój
          piechota, ta szara piechota!

          Maszerują strzelcy, maszerują,

           

           

           

           

           

           

           

           

           

           


          O mój rozmarynie

           

          Dadzą mi kabacik z wyłogami
          Z ostrogami
          I wysokie buty, i wysokie buty
          Z ostrogami
          I wysokie buty, i wysokie buty
          Dadzą mi kabacik z wyłogami

           

          Dadzą mi konika cisawego
          Dadzą mi konika cisawego
          I ostrą szabelkę, i ostrą szabelkę
          Do boku mego
          I ostrą szabelkę, i ostrą szabelkę
          Do boku mego

           

          A jak mi odpowie "nie kocham cię"
          A jak mi odpowie "nie kocham cię"
          Ułani wędrują, strzelcy maszerują
          Zaciągnę się
          Ułani wędrują, strzelcy maszerują
          Zaciągnę się

           

          O mój rozmarynie rozwijaj się
          O mój rozmarynie rozwijaj się
          Pójdę do dziewczyny, pójdę do jedynej
          Zapytam się
          Pójdę do dziewczyny, pójdę do jedynej
          Zapytam się